Monday, November 12, 2007

Tajemnicza Wyprawa Tomkow

No, moze juz nie taka tajemnicza; wiekszosc naszych znajomych juz o niej wie. Tajemnica jednak dla wiekszosci sa wciaz szczegoly Wyprawy. Nawet Marta nie za bardzo sie w tym wszystkim orientuje. Dzis uslyszalem na przyklad pytanie:

- Czyli co, najpierw w Nowej Zelandii jedziemy do Auckland a potem do Christchurch?

Nie chcac wdawac sie w dluzsze dywagacje na ten szeroki jak Morze Tasmanskie temat odpowiedzialem ze i tak i nie.

- ???!

Aby wiec ostatecznie rozwiac wszelkiego rodzaju spekulacje, dociekania oraz domniemania, uchylam oto tutaj, ostatecznie, wszem i wobec, nie tylko rabek Tajemnicy ale wrecz wywalam prosto z mostu cala kawe na lawe .

A tak naprawde to robie to bardziej aby samemu sie w tym wszystkim kompletnie nie pogubic.

Oto wiec szczegoly Wyprawy:

Wylot: 30 listopad 2007
Calgary - Los Angeles - Pepeete (Tahiti)

Tahiti:
Wyspa Moorea - 1-6 grudzien 2007
Wyspa Tahiti - 7 grudzen 2007

Linia zmiany daty (+1 dzien)

Nowa Zelandia:
Auckland - 8-15 grudzien 2007
Paiha - 15-17 grudzien 2007
Dargaville - 17-19 grudzien 2007
Rotoura - 19-21 grudzien 2007
Wellington - 21-24 grudzien 2007
Christchurch - 24-28 grudzien 2007

Australia:
Sydney - 28-11 styczen 2008 (Nowy Rok)
Coffs Harbour - 12 styczen 2008
Surfers Paradise (Brisbane) - 12-16 styczen 2008
Melbourne - 16-31 styczen 2008 (Australia Day - 26 styczen)

Linia zmiany daty (-1 dzien)
USA:
San Francisco - 31 styczen-3 luty 2008

No i czy nie mialem racji odpowiadajac na pytanie Marty?

2 comments:

Marzena said...

Czy ty chcesz nam wszystkim zoladki zepsuc. Nie wiez ze zazdrosc zle wplywa na zdrowie.Nie dosc ze wycieczka dluga to jeszcze ekzotyczna.....no nic moze to jakos przezyjemy.Moze lepsza zazdrosc niz nuda w pracy wiec opisuj wszystko i wkladaj zdjecia. Moze nam sie uda wyobrazic ze tez tam jestemy.
Pozdrowienia Marzena

MTV (MartaTomekVeronika) said...

Dzieki za dobre slowa, Marzena ;-).
Postaram sie nie zawiesc oczekiwan i opisze i obfotografuje wszystko w miare swoich skromnych mozliwosci, zeby bylo widac dokladnie co i jak.